niedziela, 22 stycznia 2023

"Warto czekać" - Rozdział 2

 Gdybym zjadła całą porcję na lunch, wódka nie zaszkodziłaby mi aż tak bardzo. W zasadzie nie pamiętam za wiele, za to moi sąsiedzi zapamiętają na pewno. Spałam przez całą drogę, gdy moim oczom ukazał się Sky Tower. 'Wrocław? Co do huja?!' przyszło mi do głowy. Pocieszałam się w myślach, że dłonie miałam spięte w kajdanki z przodu, inaczej mój kontuzjowany bark by tego nie wytrzymał. 

Ciemny pokój, lampka skierowana prosto w moją twarz, bardzo twarde krzesło i piekący niemiłosiernie tyłek przywróciły mi jasność umysłu szybciej, niż jakiekolwiek elektrolity. 

- Po przesłuchaniu zawieziemy panią do szpitala na założeniu szwów na pośladku  - usłyszałam od mężczyzny, który zajął miejsce na przeciwko mnie i zmienił kierunek padania światła. 'Co za kurwa łaska, dziękuję' - pomyślałam.

- Dziękuję, zatem proszę mnie szybko przesłuchać bo chcę już wrócić do domu.

- Postaram się, jeśli będzie pani współpracować za 24 godziny wróci pani do domu.

- Za ile?! - zirytowałam się. W tamtym momencie na prawdę zaczęłam się bać i postanowiłam iść na współpracę z organami ścigania.

Mnóstwo niezrozumiałych pytań. Jakby mówił do mnie po chińsku. Mój ex podejrzany o morderstwo, moje odciski palców na nożu. Stan po spożyciu alkoholu nie ułatwiał mojej sytuacji. Zaczynało robić mi się gorąco, gdy zobaczyłam zdjęcia zamordowanej kobiety. Kobiety, którą znałam bardzo dobrze. 

To nie może być prawda!!

Wizyta w szpitalu zostaje przyśpieszona. Nie mam na sobie kajdanek, ale czuję spojrzenia każdego, kogo mijam. Towarzystwo śledczych nie ułatwia, na bank mają mnie za przestępczynie. Kilka godzin temu cieszyłam się z upragnionej wolności, by teraz o nią walczyć... a przeciwnik jest nie byle jaki. Znieczulenie sprawia, że zakwasy mijają a trzy szwy na moim tyłku są przeciwskazaniem do jogi, nad czym ubolewam. 'W więzieniu pozycja psa z głową do góry na pewno nie pomoże mi się rozluźnić - mój dystans w obliczu stresu się uaktywnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć! Dziękuję, że znalazłaś/eś czas by zajrzeć do mnie. Mam nadzieję na kolejne wizyty. Pozdrawiam. Daga